StartDzieciarniaRozmowy egzystencjalne. Sztuka w 3 aktach.

TeatrOsoby dramatu:

Ma. - córka Mamy, siostra Sz. i Mi., lat 4
Sz. - syn Mamy, i brat Ma. i Mi., lat 3
Mi. - córka Mamy, siostra Ma. i Sz.. roku 1,5
Mama - mama Ma., Sz. i Mi., niby kobiet o wiek się nie pyta, ale w lipcu będzie 36
Tatuś - ojciec Ma., Sz. i Mi. Również w lipcu lat 43.

Akt 1

Scena 1

Rzecz dzieje się w dużym pokoju. Mama, Ma. i Sz. siedzą na narożnej kanapie koloru szarego.
Po tym, jak Ojciec dzieci stwierdzil, że kiedyś może uda się na wieś przeprowadzić - kiedy żona całkiem wzrok odzyska i prawo jazdy na starość zrobi, a i córka Ma. tuż po skończeniu 18 lat kierowcą zostanie, Ma dostała histerii.

Ma.: Ale ja nie umiem! Nie umiem!

Mama (uspokajająco): Ale Ma., nie denerwuj się. Teraz nie umiesz, ale może kiedy się nauczysz. (filozoficznie dodaje:) Na tym właśnie polega nauka, że się czegoś nie umie, uczy się tego i się umie. Jak będziesz dorosła, to będziesz mogła uczyć się prowadzenia samochodu.

Sz. (z entuzjazmem): Ja jestem duży! Ja będę jechać samochodem!

Ma.: Ale ja widzę, że jesteś mniejszy. Jesteśmy dziećmi.

Sz.(z oburzeniem): Nie ma tu dziecka! Ja jestem tylko Sz.!

Koniec sceny 1.

Scena 2

Sz. siedzi przy stole i je twarożek ze szczypiorkiem i rzodkiewką. Z małej, białej miseczki. Nie popija. Mówi głośno chyba do siebie. Na przeciwko siedzi Mama.

Sz.: Ja lubię twarożek. O! Jest tu serek. Ja lubię serek. (Przerwa na wpakowanie pełnej łyżki do buzi, przemielenie i połknięcie) O... Miska jest brudna.

Mama: Umyjemy...

Sz.: Dzisiaj? (Przerwa na wpakowanie pełnej łyżki do buzi, przemielenie i połknięcie) Ja lubię serek. Jest dobry. Łyżka jest brudna.

Koniec sceny 2.

Ciąg dalszy zapewne wkrótce.