StartKulinariaCierpliwości...

serek w sloiczkuCierpliwość ponoć jest cnotą... Stanowczo mi jej brakuje. Zwłaszcza wobec dzieci. Chociaż czasem sama sobie się dziwię i sama siebie zaskakuję ;) Okazuje się nagle, że jednak mi się uda wskrzesić w sobie jakieś tajne pokłady tej cierpliwości. Oczywiście niestety nie zawsze. Generalnie jestem zołzą i marudą. Nie wiem, jak mój mąż ze mną wytrzymuje ;) No, on to dopiero jest cierpliwy...

A do wielu rzeczy potrzeba cierpliwości. Do wychowywania dzieci, do siebie nawzajem, do sytuacji w kraju, do naszych polityków, do braku pieniędzy, do tupania sąsiadki, do... Długo tak można wyliczać. A najtrudniej chyba cierpliwością się wykazać w takich małych, zupełnie drobnych i niewiele znaczących sprawach. Oto na przykład w naszej lodówce stoi kilka słoiczków zrobionego przez mnie sera. Najpierw robię ser (z mojej tajnej receptury), potem kroję w kostkę, kilka dni trzymam w solance z różnymi dodatkami, a na końcu rozkładam w słoiczki i zalewam oliwą z ziołami i czosnkiem. Tym razem jeszcze dodałam kawałeczki chili... Ten ser w oliwie musi sobie dojrzeć przynajmniej 8 dni. No ale tak cudownie wygląda, że chciałoby się go zjeść już, teraz, natychmiast. A tu człowiek musi uzbroić się w cierpliwość... Jeszcze przynajmniej dwa dni, no... może jeden ;)